Ćwiczenia języka
- Pokaż język (tak, jak czasem, gdy jesteś niegrzeczny).
- Jak żmija porusza językiem? (Długi, cienki, ruchliwy język, wysuwający się we wszystkie strony).
- Spróbujmy zrobić z języka:
– szpilkę (jeszcze cieńszy język),
– skocznię narciarską lub zjeżdżalnie,
– koci grzbiet,
– łyżkę (język lekko stulony z uniesionym do góry końcem),
– łopatkę (płaski, szeroki język),
– szufelkę(uniesione lekko boki języka, płaski środek),
– rurkę (chcemy wypić sok, a nie mamy czym). - Pokaż jak:
– kot pije mleko (szybkie, krótkie ruchy języka w przód, do góry i do tyłu),
– miś oblizuje się po zjedzeniu miodu (staranne oblizywanie warg przy szeroko otwartych ustach; język wolno krąży dookoła zaczynając raz od prawej, raz od lewej strony. - Spróbujmy zrobić językiem kółko do gry w serso
– teraz dużo kółek (wiele ruchów okrężnych języka). - Wszystkie podstawowe ruchy języka można wykonać w zabawie o nazwie:
„Języczek-wędrowniczek”.
– do wargi górnej,
– do wargi dolnej,
– do kącików ust,
– stara się sięgnąć do nosa, do uszu.„Liczy zęby” : dotyka końcem języka każdego zęba
– na górze,
– na dole,
– po stronie zewnętrznej i wewnętrznej,Dotyka dziąseł na górze i na dole. Głaska wargi. Masuje podniebienie, starając się sięgnąć aż do tylnej ściany gardła i z powrotem. Można je wykonywać w różnym tempie: szybciej lub wolniej.
- Podobnie diagnostycznie jest ćwiczenie-zabawa w „Konika, woźnicę i źrebaczka”.
„Jedziemy jak konik”– czubek języka uderza o podniebienie i z klaśnięciem opada w dół. Jeśli ćwiczenie to wykona się przy naprzemiennie zaokrąglonych (jak u) i odwiedzionych (jak e ) wargach dźwięk nabiera głębi. Uzyskuje się charakterystyczny odgłos bardzo dobrze naśladujący uderzenie kopyt o podłoże. Koń idzie wolno, przyspiesza, biegnie.
Porusza się naprzemiennie raz szybciej raz wolniej, przy czym:
– parska,
– chrapie,
– śmieje się – iha – iha!Woźnica kieruje koniem:
– Popędza : Wio!
– Skręca: Hetta! Wiśta!
– Zatrzymuje: prrr (lub trrr ).
– Jedzie wolno i ssie cukierek, żuje gumę,
– Jest gorąco, pije: gul, gul…
– hamuje :piiii…
– woła żrebaka : Cieś! Cieś!Źrebak podbiega, parska: prrrr!
Na czubek języka wciśnięty między ściśnięte wargi kierujemy silny strumień powietrza. Język powinien drgać wydając charakterystyczny dźwięk. Sprawdzamy kierunek i siłę wydmuchiwanego powietrza, zbliżając się do warg w czasie parskania pasek papieru. Jest to ćwiczenie przygotowujące do wymawiania głoski „r”. Powietrze nie może uchodzić bokiem.
Konny pojazd spotyka pogotowie. Karetka daje sygnały (dźwięki oparte o samogłoski, wymagające charakterystycznego układu warg :szerokie-wąskie) eo, eo, eo albo au, au, au …
Jadący zaprzęgiem może spotkać po drodze różne zwierzęta i podwozić je. Zwierzęta proszą o zabranie na wóz i podwiezienie, oczywiście w swoich „językach”. Na przykład o zabranie prosi małpka (język wsunięty między zęby i dolną wargę, którą mocno wypycha do przodu). Dziecko może poruszać żuchwą w górę i w dół, zrobić „małpie uszy”, wydawać „małpie” dźwięki znane z filmów.
Koń może się wystraszyć, uciekać, przewrócić wóz z pasażerami (trach! bum!). Pasażerowie krzyczą – wzywają „swoimi Językami” pomocy. Jest to jedno z lepszych ćwiczeń artykulacyjnych angażujących oprócz języka, także wargi, policzki, żuchwę. Daje się ono łatwo fabularyzować, modyfikować , stosować fragmentami.
Najprostsze najprzyjemniejsze ćwiczenia języka to:
- Naśladowanie kota wylizującego talerzyk (np. po budyniu, bitej śmietanie itd.)
- Oblizywanie łyżeczki z resztką kremu, miodu, marmolady…
- Ssanie cukierków „mordoklejek”,
- Żucie gumy „balonówy” i wydmuchiwanie balonika.
Ćwiczenia policzków
- Może widziałeś chomika jak trzyma w policzkach swoje zapasy? Pokaż jak wyglądał.
- Robimy z buzi duży balon. Powoli wypuszczamy z niego powietrze (albo nagle pęka).
- Mamy buzię spuchniętą jak balonik:
– A teraz jest spuchnięta z lewej (z prawej) strony.
– Na dole (u góry). (Przy zaciśniętych wargach nabieramy dużo powietrza tworząc balon. Następnie pod górną i dolną wargę). - Dmuchamy na talerzyk zrobiony z dolnej wargi.
- Chudniemy (wciągamy silnie policzki do wewnątrz tak, by ściśle obejmowały zęby, Tworząc wklęśnięcie).
- Rybce brakuje powietrza (przy zaciśniętych zębach maksymalnie otwieramy wargi).
- Co się stało z naszymi ustami? Raz są z jednej strony twarzy raz z drugiej. Jak się nam nie będzie podobało – wrócą na swoje miejsce. (Wargi i policzki silnie ściągamy raz w lewo, raz w prawo).
1,136 Liczba odwiedzin, 1 Dzisiaj